Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi JakeShake z miasteczka Lębork. Mam przejechane 9492.42 kilometrów w tym 305.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.20 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy JakeShake.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:680.50 km (w terenie 13.00 km; 1.91%)
Czas w ruchu:26:07
Średnia prędkość:26.06 km/h
Maksymalna prędkość:63.00 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:56.71 km i 2h 10m
Więcej statystyk
  • DST 59.50km
  • Czas 02:00
  • VAVG 29.75km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Serious Furcia
  • Aktywność Jazda na rowerze

31.08

Środa, 31 sierpnia 2011 · dodano: 31.08.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj w licealnym gronie wybraliśmy się w czwórkę, czyli Eryk, Krzysiek, Kuba i ja, na jazdę. Trasa przebiegała przez miejscowości Lębork-Potęgowo-Stowęcino-Redkowice-Lębork
Liczne zmiany zaowocowały mocną średnią przy bardzo nie sprzyjającym wietrze.




  • DST 115.00km
  • Czas 04:40
  • VAVG 24.64km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Serious Furcia
  • Aktywność Jazda na rowerze

Karlskrona Bike Marathon 2011! Dzień III

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 30.08.2011 | Komentarze 1

Ostatni dzień naszego pobytu w Szwecji przywitał nas niezbyt miło. W nocy padał deszcz, była burza. Rano po śniadaniu, zapakowaniu bagaży na przyczepkę, oraz gdy niemal wszyscy uczestnicy maratonu zebrali się na placu...nagłe..urwanie chmury, w dosyć sprawnym tempie wymyło nas z placu. Start odłożono o 15 minut. Już po raz kolejny postanowiłem..bez ciśnień wystartować w ostatniej grupie.


Przestało padać, ale zerwał się wiatr..który..niestety, ale towarzyszył nam przez całą drogę (wg mojego licznika 115 km, łącznie z dojazdem na metę honorową oraz na prom). I to nie był wiatr leciutki..tylko ostry 'wmordewind' noon stoop. Co skutecznie obniżało moją średnią.

Początkowe 45 km przejechałem z 3 innym kolarzami z ostatniej grupy. Tempo dosyć mocne, jak na mnie ~35km/h. Jeśli miałbym być szczery, to powiem,że nadgoniliśmy..może z 3 grupę? Coś w tym stylu.

Po 45 kilometrze odpuściłem sobie ich tempo. Dlaczego? Pojawił się ostry ból pleców, który trzymał mnie do 60 kilometra..na 55 km, zatrzymałem się na moment i musiałem sobie rozmasować obolałe plecy.











Medale dostępne od ręki,a odbiór dyplomu na promie Stena Line Vision.
A potem to już zabawa do białego rana :)

Wnioski:
Za rok wrócę. Na pewno. Polecam. Impreza doskonała za niewielkie pieniądze! 4 dystanse do wyboru: I dnia(190 i 120km) II dnia(135 i 90 km)
Organizacja 10/10
Drogi szwedzkie 15/10!!
Zachowanie kierowców wobec kolarzy 10/10
Bufety 9/10
Opieka medyczna 9/10
Jedzenie 10/10

Dzięki KBM i do zobaczenia za rok!
A teeraz..Żuławy Wkoło się będą zapowiadać! Trzeba szykować formę ponad normę! :)




  • DST 135.00km
  • Czas 05:00
  • VAVG 27.00km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Serious Furcia
  • Aktywność Jazda na rowerze

Karlskrona Bike Marathon 2011! Dzień II

Sobota, 27 sierpnia 2011 · dodano: 30.08.2011 | Komentarze 0

Pobudka 6:00 tym o to utworem:
What a wonderful world

Śniadanie, bufet szwedzki, pychotka. Następnie przebranie się w strój kolarski, kask oraz załadowanie bagażu do bagażówki. Chwilę potem nastąpił rozładunek aut, ciężarówek oraz nas, uczestników maratonu na końcu. Odbyło się to błyskawicznie. Po zejściu na ląd czekaliśmy ok. 15 minut na pilota, który miał nas doprowadzić na start główny. Sobota przywitała nas bezchmurnym niebem i słoneczną pogodą.


Blekinge Health Arena, czyli ośrodek sportowy, który udostępnił nam swój obiekt.


Uczestników KBM było koło 200, z czego +/- 40 wybrało dłuższy dystans pierwszego dnia,190 km. Ja wybrałem drugi dystans-120 km.(tak w teorii, mi na liczniku pokazało się raptem 135 km).

Jakoś tak się złożyło,że nie miałem chęci pchać się w grupach początkowych, więc wystartowałem z paroma nowymi znajomymi w ostatniej grupie.

Trasa była tak ułożona, że mogliśmy spokojnie ominąć ruchliwsze trasy i jechaliśmy 'wioskami', co w porównaniu do naszych polskich..to brak słów.tak zadziwiają harmonią, nostalgią..spokojem, ale i bezruchem i zupełnym brakiem ludzkości..w czasie jazdy, spotkałem naprawdę mało ludzi.


Bufety były dobrze zaopatrzone, w takie specjały jak: naleśniki, gulasz, makarony, bułeczki, owoce, soki. O jednym organizatorzy zapomnieli wspomnieć! Jeden bufet był połączony z odkrytym basenem, więc nie wziąłem kąpielówek! Części uczestników to zupełnie nie przeszkadzało i postanowiło zażyć kąpieli :)


W trakcie trwania sobotniej trasy miałem jeden poważniejszy kryzys, ciągnął się od 70 do niemal 90 kilometra, prędkość malała i ogarniało mnie lekkie zamulenie, było to spowodowane prawdopodobnie przesunięciem (wg wskazań mojego licznika) prawie o 10 km bufetu(właśnie tego z basenem).

Poradziłem sobie dobrze, ostatnim punktem trasy i zakończeniem dnia był wjazd do Kalmaru, miasteczka w którym mieliśmy nocleg w dwóch hotelach.




Karlskrona Bike Marathon 2011! Dzień I

Piątek, 26 sierpnia 2011 · dodano: 30.08.2011 | Komentarze 0

Sam nie wiem od czego zacząć tą relację. W końcu się doczekałem, żaden z uczestników nie spodziewał się chyba,aż tak idealnej organizacji, takiej pogody oraz klimatu imprezy.
Przyznam szczerze, miałem pewne obawy, co do płynięcia samym promem(nigdy wcześniej nim nie podróżowałem, więc lekki skurcz w żołądku był).
W piątek zameldowałem się na terminalu portowym koło godziny 18. Przygotowałem bagaż, wypakowałem rower z auta i w drogę po bilet. Uczestnicy powoli zbierali się wokół terminalu. Następnym moim krokiem było odebranie biletu oraz otrzymanie opaski na rękę, dzięki której miałem dostęp na wszystkie dogodności na promie Stena Line oraz wyróżniało nas, uczestników, od reszty pasażerów. Po odebraniu biletu czekałem jeszcze koło 30 minut na odprawę.

Czarna Strzała.Świetnie i bezproblemowo sobie poradziła.


Już po odprawie.


Kolejną czynnością, którą musieliśmy zrobić, było załadowanie rowerów na 5 pokład(samochodowy).


Organizatorzy zapewnili,że rowery zostaną odpowiednio związane i zabezpieczone przed ewentualnym przesuwaniem się bicyklów.


Otrzymaliśmy kajuty 4-osobowe, ale otrzymaliśmy ten luksus, że byliśmy brani jedynie po 2 osoby. Wszyscy dobrze się bawili na promie Stena Line Spirit i nabierali energii na kolejny dzień, pełen wrażeń!
c.d.n




  • DST 40.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 26.67km/h
  • Sprzęt Serious Furcia
  • Aktywność Jazda na rowerze

21.08

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 21.08.2011 | Komentarze 2


Kategoria 1-50, Szosa


  • DST 42.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 28.00km/h
  • Sprzęt Serious Furcia
  • Aktywność Jazda na rowerze

16.08

Wtorek, 16 sierpnia 2011 · dodano: 16.08.2011 | Komentarze 0


Kategoria Szosa, 1-50


  • DST 15.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 30.00km/h
  • Sprzęt Serious Furcia
  • Aktywność Jazda na rowerze

14.08 i jeeszcze raz ,wieczorkiem

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 0

Kurwa, nadal bez licznika, przez co nie mam ogólnych zapisów, ale nie jestem ograniczony, mogę jechać nawet 5 km/h i się nie będę dołował, bo nie będę o tym wiedział :D


Kategoria 1-50, Szosa


  • DST 35.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 26.25km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Serious Furcia
  • Aktywność Jazda na rowerze

14.08 POGODA!

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 0

Długo się zastanawiałem czy iść, czy nie iść na rowerek. Dopiero gdy słonko wyszło zza winkla to postanowiłem uderzyć..daleko nie zajechałem, po ostatniej deszczowej jeździe, trochę mi zardzewwiał łańcuszek, więc sruu do domku, szmata, woda, smar, olej. Szuru buru i gotowe. W drogę. Traska to króciutka :Lębork- Łebunia- Popowo- Lębork


Kategoria 1-50, Szosa


  • DST 44.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 29.66km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Serious Furcia
  • Aktywność Jazda na rowerze

Deszczyk. 12.08

Piątek, 12 sierpnia 2011 · dodano: 12.08.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj po niemal tygodniowej przerwie wybrałem się razem z Markiem na traskę. Pomimo deszczowej aury, żaden z nas nie miał już sił siedzieć w domu. Trasa jaką pokonaliśmy to Lębork-Darżyno-Lębork




  • DST 20.00km
  • Czas 00:48
  • VAVG 25.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Serious Furcia
  • Aktywność Jazda na rowerze

8.08

Poniedziałek, 8 sierpnia 2011 · dodano: 08.08.2011 | Komentarze 0

Nadal bez licznika, przejażdżka w okolice Garczegorza, powrót drogą nr 214 do Lęborka, przez Nową Wieś Lęborską,a następnie poprzez ul. Syrokomli do Lęborka.


Kategoria 1-50, Lębork, Szosa