Info

Suma podjazdów to 950 metrów.
Więcej o mnie.

Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Maj3 - 0
- 2014, Kwiecień1 - 0
- 2014, Marzec3 - 0
- 2014, Luty4 - 5
- 2013, Wrzesień6 - 5
- 2013, Sierpień4 - 0
- 2013, Lipiec19 - 2
- 2013, Czerwiec1 - 0
- 2013, Maj4 - 1
- 2013, Kwiecień2 - 0
- 2012, Październik1 - 1
- 2012, Wrzesień3 - 1
- 2012, Sierpień6 - 1
- 2012, Lipiec11 - 1
- 2012, Czerwiec2 - 7
- 2012, Maj5 - 2
- 2012, Kwiecień3 - 0
- 2012, Marzec5 - 3
- 2011, Październik3 - 0
- 2011, Wrzesień2 - 0
- 2011, Sierpień13 - 4
- 2011, Lipiec16 - 0
- 2011, Czerwiec6 - 6
- 2011, Maj9 - 9
- 2011, Kwiecień10 - 17
- 2011, Marzec10 - 0
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Październik6 - 0
- 2010, Wrzesień11 - 5
- 2010, Sierpień15 - 6
- 2010, Lipiec8 - 0
- 2010, Czerwiec7 - 0
- 2010, Maj11 - 4
- 2010, Kwiecień3 - 0
- DST 20.00km
- Czas 00:40
- VAVG 30.00km/h
- VMAX 46.90km/h
- Sprzęt Serious Furcia
- Aktywność Jazda na rowerze
5.09 Krótko,acz boleśnie.
Niedziela, 5 września 2010 · dodano: 05.09.2010 | Komentarze 1
Miałeem cały dzień,by sobie jeździć,ale musiałem chaty pilnować -.- dopiero jak rodzice wrócili..czyli jakieś 2h temu,to jak wyszedłem by odebrać od nich zakupy,to tak żem przywalił we framugę od drzwi kolanem,że chyba coś mi gruchnęło..
ale coo tam, wyszedłem na rower..pojechałem w stronę Słupska..fajna średnia się utrzymywała..32-34 km/h ale jakieś 10 km za lbk ,tak mnie kolano złapało..z przodu i z tyłu mnie tak bolało,że nie pozostało mi nic innego jak powrót do domu.. :/
Na chwilę obecną mam założony opatrunek,zobaczymy jak to będzie wyglądać rano.