Info

Suma podjazdów to 950 metrów.
Więcej o mnie.

Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Maj3 - 0
- 2014, Kwiecień1 - 0
- 2014, Marzec3 - 0
- 2014, Luty4 - 5
- 2013, Wrzesień6 - 5
- 2013, Sierpień4 - 0
- 2013, Lipiec19 - 2
- 2013, Czerwiec1 - 0
- 2013, Maj4 - 1
- 2013, Kwiecień2 - 0
- 2012, Październik1 - 1
- 2012, Wrzesień3 - 1
- 2012, Sierpień6 - 1
- 2012, Lipiec11 - 1
- 2012, Czerwiec2 - 7
- 2012, Maj5 - 2
- 2012, Kwiecień3 - 0
- 2012, Marzec5 - 3
- 2011, Październik3 - 0
- 2011, Wrzesień2 - 0
- 2011, Sierpień13 - 4
- 2011, Lipiec16 - 0
- 2011, Czerwiec6 - 6
- 2011, Maj9 - 9
- 2011, Kwiecień10 - 17
- 2011, Marzec10 - 0
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Październik6 - 0
- 2010, Wrzesień11 - 5
- 2010, Sierpień15 - 6
- 2010, Lipiec8 - 0
- 2010, Czerwiec7 - 0
- 2010, Maj11 - 4
- 2010, Kwiecień3 - 0
Sierpień, 2010
Dystans całkowity: | 824.36 km (w terenie 59.00 km; 7.16%) |
Czas w ruchu: | 33:01 |
Średnia prędkość: | 24.97 km/h |
Maksymalna prędkość: | 58.80 km/h |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 54.96 km i 2h 12m |
Więcej statystyk |
- DST 68.40km
- Czas 02:43
- VAVG 25.18km/h
- VMAX 56.80km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Serious Furcia
- Aktywność Jazda na rowerze
Powrót z Gdyni
Niedziela, 8 sierpnia 2010 · dodano: 08.08.2010 | Komentarze 0
Plany co do mojego powrotu były niepewne. Pogoda się chrzaniła,a ja staram się nie jeździć w deszczu szosówką.No cóż,nikłe promienie słońca zachęciły mnie do wyjazdu. Po śniadaniu spakowałem swoje graty i rozpocząłem żmudną wędrówkę do domu. Zwykle nogi rozgrzewają mi się po ok. 5 km..tym razem dopiero za Chwaszczynem się "obudziły". Droga upływała spokojnie,mały ruch samochodowy, mało dziur w drogach,co się ceni,pogoda..Aha,co do pogody było o wiele gorzej niż wczoraj. Wiało z każdej strony,a na półmetku zaczęła padać mżawka,ale skutecznie utrudniała jazdę. Ochłodziło się,temperatura spadła poniżej 20 stopni. Złapał mnie skurcz prawej stopy, po 5 minutach udało mi się ją rozchodzić. Od miejscowości Szemud,aż po Pobłocie towarzyszył mi deszcz.
Od Popowa zaczął się przyjemny zjazd,który rozluźnił mi mięśnie. Pomimo niesprzyjającej pogody,wycieczka była udana.
- DST 68.50km
- Czas 02:45
- VAVG 24.91km/h
- VMAX 54.70km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Serious Furcia
- Aktywność Jazda na rowerze
3miasto zaliczone
Sobota, 7 sierpnia 2010 · dodano: 07.08.2010 | Komentarze 1
Udalo sie! Kolejny cel zaliczony. Po Słupsku i Łebie nadszedł czas na Gdynię. Pomysł wypadł nagle..W piątek pomyślałem,by coś zrobić na weekend. No,ale był jeden spory problem.Pogoda.Tylko ona mogla zniweczyć moje plany.Obudziłem się parę minut po 7,wstałem i stwierdziłem,że pogoda strzeliła mi gola-padało.Poszedłem spać dalej. Budzik ustawiłem na 9.15 . O tej też godzinie wstałem i stwierdziłem:" A coo mi tam, jadę!" . Na niebie nie było żadnego prześwitu dla niebieskiego nieba,ale przynajmniej nie padało. Szybko się ubrałem,spakowałem,zjadłem energetyczne śniadanko(musli z rodzynkami+ bułki z dżemem) i wyjechałem. Miałem tylko jedną niemiłą niespodziankę. Otóż jadąc pod górę, na 8 km mojej wędrówki pewna pani,jak się później okazało,grzybiarka, postanowiła mnie nie wyprzedać tylko jechać kawałek za mną by znaleźć tego jednego,upragnionego GRZYBA!.... no comments.. No a ja..zdziwiony,że coś się za mną ciągnie postanawiam zjechać tej pani..Ja staję,ona też Wypinam buty i rozmawiam z nią chwilę. Następnie próbowałem pod górkę wpiąć się z powrotem..niestety próba ta okazała się niezbyt miła dla mnie. Powiem tak: Wyrżnąłem takiego orła jakiego jeszcze świat nie widział. Bilans lekcji: siniak na lewym udzie i obdarta skóra pod kolanem..Niby nic,ale zawsze jakaś adrenalinka jest ^^ Później już było spokojnie,żadnych wymuszeń i niebezpiecznego wyprzedzania ze strony kierowców,za co ich w tej chwili chwalę..nie to co Lęborscy rajderzy. Najbardziej to męczyły mnie górki,prędkość spadała wtedy do 16-18 km/h :/ Mógłbym to usprawiedliwić tym,ze jechałem z plecakiem,ale po prostu jestem jeszcze słaby trochę :) Na prostych prędkość wahała się od 23-35 km/h, z górki od 35-55 km/h
Dojechałem do 3miasta trasą przebiegającą przez miejscowości Linia,Strzepcz,Tłuczewo,Szemud,Chwaszczyno,Gdynia. Jestem z siebie dumny :)
- DST 33.36km
- Czas 01:11
- VAVG 28.19km/h
- VMAX 58.40km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Serious Furcia
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza jazda w SPD
Czwartek, 5 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 1
W celu przetestowania mojego ostatniego zakupu,czyli pedały SH PD-R540 i butów SH R099 udałem się na tradycyjną już drogę do Cewic. Jakieś wrażenia? Oczywista oczywistość! Jeździ się o wiele, wiele lepiej niż w normalnych butach. Siła jest rozkładana równomiernie na pedały. A co do butów to mogę wspomnieć o dobrej wentylacji i ciekawym wyglądzie :D Aha..i pasują mi kolorystycznie do roweru-> czarno-biały i białe buty :D
Pomimo wszystkiego co do tej pory czytałem o SPD to łatwiej mi się wypiąć niż wpiąć :D
Trasa: Lębork-Cewice-Lębork
- DST 30.00km
- Teren 25.00km
- Czas 01:43
- VAVG 17.48km/h
- Sprzęt Kross Level A2 [SKRADZIONY]
- Aktywność Jazda na rowerze
Las
Środa, 4 sierpnia 2010 · dodano: 04.08.2010 | Komentarze 0
Lasami do Małczyc od strony cmentarza. Po drodze zagapiłem się i wjechałem w las..dosłownie las pokrzyw,jestem cały w tych takich małych czerwonych kropkach i tylko siłą woli się nie drapię :D
Powrót dosyć szybkim tempem lasami z Małczyc do Lęborka,przez Rybki z powodu ulewy,która mnie powitała.
- DST 110.00km
- Teren 14.00km
- Czas 05:00
- VAVG 22.00km/h
- Sprzęt Kross Level A2 [SKRADZIONY]
- Aktywność Jazda na rowerze
Łebaa!
Niedziela, 1 sierpnia 2010 · dodano: 01.08.2010 | Komentarze 0
Razem ze znajomymi postanowiłem wybrać się na wycieczkę do Łeby. Omijając główną, dziurawą i niebezpieczną drogę wybraliśmy przejazd taki:
Lębork-Wilkowo-Łebień-Ulinia-Nowęcin-Łeba 45 km. Tą samą drogą wracaliśmy. Po krótkiej kąpieli w morzu postanowiliśmy pojechać na wydmy plażą. Pogoda i dobry humor dopisał.